Już kiedyś pisałam tu o "Gdańsku- mieście nad WIATREM". To właśnie jedna z tych sesji, kiedy zdjęcia do publikacji wybierałam na podstawie tego, co wiatr zrobił z moimi włosami (np. na połowie z nich wyglądały, jakby chciały odlecieć na inną planetę :P). Dziś mały ukłon w stronę tych, którzy tęsknili za grzywką. Rośnie w zastraszającym tempie, lecz wciąż nie osiągnęła odpowiedniej długości, bym mogła zmienić fryzurę...a chodzi mi po głowie pewien pomysł. Możecie tego nie dojrzeć na zdjęciach, więc wspomnę tylko, że znalazłam nowy sposób na wiązanie pasków. Mianowicie, zakładam dwa tej samej szerokości i przekładam je na przemian przez sprzączki. Z pewnością część z Was stwierdzi, że pomysł jest mało odkrywczy i od lat tak robi, ale może komuś innemu się przyda.
Photos by Adam Kozłowski (LIKE)
Skirt- Magic Box
Shirt- sh
Jacket- Bershka
Bracelet- Stradivarius
Shoes- New Look
Belts- Reserved
Sunglasses- H&M
Bag- Fleq
Like me on Facebook
I have already written here about the "Gdansk - the city over the wind." It was one of these sessions, when I chose to publish the photos on the basis of what the wind had done to my hair (for example, half of them looked as if ready to fly away to another planet: P). Today, a small tribute to those who longed for the fringe. Growing at an alarming pace still has not reached the appropriate length so I could change my hairstyle ... and I happen to already have some idea on my mind. You may not notice that on the pictures, so I just mention that I found a new way to tie strips. I lay over two of the same width and alternate them. Surely some of you may find the idea not very revealatory, and it's been done for years, but it may be useful to someone else.