niedziela, 5 sierpnia 2012

ABOUT BLOGGING


Nie trudno znaleźć w blogosferze przykłady, w których hejterami okazywały się osoby z najbliższego otoczenia (pamiętajcie, można to dość łatwo sprawdzić). Tak bywało/bywa i w moim przypadku, jednak ostatnio dostałam tyle pozytywnych wiadomości od znajomych, których nie widałam już kilka lat lub tych, z którymi znałam się tylko z widzenia, że sama nie wierzyłam własnym oczom. Do dziś pamiętam swoje początki i skrupulatne kasowanie powiadomień o postach, publikujących się automatycznie  na prywatnym facebooku. Świadomość, że doceniacie to, co robię, ma dla mnie ogromne znaczenie. Pragnę serdecznie podziękować za Wasze wsparcie.

Ostatnio przeczytałam w jednym z komentarzy, że znów dodaję zdjęcia bez opisu. Oczywiście, wśród nas są zwolennicy i przeciwnicy tej metody. Zaletą jest to, że nie 'leję wody' i nie piszę o oczywistościach typu: 'mam na sobie różową sukienkę', kiedy wszyscy widzą jakiego jest koloru! Zdarzyło mi się już kilka razy umieszczać tego typu wpisy na blogu i za każdym razem patrzyłam na siebie z lekkim politowaniem. Nie przepadam też za sztucznymi zdaniami typu: 'ta bluzka jest świetna, a buty były miłością od pierwszego wejrzenia'. Nie chodzi o to, by nie pisać w ogóle, ale o to, by nie pisać, kiedy to nie wnosi niczego nowego czy wartościowego. Dla jasności, nie planuję zmieniać formuły dotychczasowych postów. Jeżeli coś zostaje jasno wyrażone na zdjęciu, nie ma sensu dodatkowego opisywania go i nużenia Was. Brak opisu to jednak brak porozumienia z Wami, czytelnikami. Jest to bardzo ważny argument przemawiający za wprowadzeniem tutaj czegoś nowego, świeżego. Ostatnio wpadłam na pewien pomysł. Nie! Kłamię. Ktoś mi go podsunął. Chciałabym podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi tematu, który pasjonuje mnie od ponad pięciu lat, mianowicie rozwoju blogosfery. Dlatego w kolejnym poście pojawi się pierwszy felieton, a jeśli ta forma Was zainteresuje, również kolejne. Nie zamierzam chwalić, ani krytykować. Liczę za to, że  w komentarzach wyrazicie swoje zdanie dotyczące omawianego/omawianych wątków.

Tymczasem zapraszam do oglądania zdjęć, bez dodatkowego opisu;).

 Photos by Adam Kozłowski (LIKE)


 Maxi skirt, bag- sh
Vest- H&M Kinds
Shoes, shirt- House
Sunglasses- River Island
Earring- Allegro
Belt like a bracelet- Reserved
Ring- Flea market in Cracow
Top- Stradivarius

Like me on Facebook

It's not difficult to find examples in the blogosphere where haters turned out to be the people from your surroundings (remember, it can be fairly easy checked). This has been the case with me too, but recently I've received so many positive messages from friends whom I hadn't seen for a  few years or from the ones I've known only by sight, that I could not believe my eyes. I still remember my beginning and precise deletion of notifications about posts on my private facebook. Knowing that you appreciate what I do is so important. I want to thank you for your support. (P.K)