Kiedy zakładam ubrania w pudrowych kolorach, jestem trochę ŁAGODNIEJSZA niż zwykle. Żałuję, że nie miałam dziś na sobie podobnego zestawu. Może przestałabym rzucać piorunami w przechodniów;). Liczba instytucji, jakie dziś odwiedziłam liczy pięć sztuk. Liczbę kolejek w których stałam trzeba pomnożyć razy dwa. Pokonałam łącznie ok. 150 km (mówię tylko o przejazdach pociągami i autobusami). Wszystko po to, żeby dowiedzieć się, że i tak nie załatwiłam wszystkiego. Mówią, że blog to pamiętnik, a w pamiętniku wylewamy swoje frustracje. No to sobie trochę powylewałam:P. Nie było tak źle!
Like me on Facebook
When I put on clothes in powdery colours, I'm a little NICER than usual. I regret that I hadn't got some today on the set. I would have stopped throwing lightnings at every passer-by;). Number of institutions that I've visited today is five. The number of queues in which I stood you should multiply two times. I made a total of about 150 km (I'm talking only about traveling by trains and buses). All that just tofind out that I haven't done everything I had to. They say that the blog is a diary and a memoir where you pour your frustrations into. Well, I certainly poured some of mine: P. It wasn't so bad! P. K.