sobota, 2 lutego 2013

CANON'S GIRLFRIEND

[To nie jest post reklamowy, lecz nie przeczę, chciałabym by był!] Może powinnam zmienić na facebooku status z 'wolna', na 'w związku', albo lepiej na 'to skomplikowane'. Oficjalnie- singielka. Nieoficjalnie- wierna dziewczyna Canona, Canonów w ogóle. Reaguję na nie podobnie, jak na widok małych piesków: niepohamowaną radością, czasem nawet piskiem. Chcesz mnie poderwać? Najłatwiejszy ze sposobów: 'zrób to na Canona'. Trzymaj go w ręku, nazwij się jego imieniem, wytatuuj sobie logo na czole. I wcale nie twierdzę, że Canon jest lepszy od Nikona i innych. Nie mam wystarczającej wiedzy, by nawet próbować wchodzić w polemikę z wyznawcami odmiennej religii (czytaj->spór między 'Nikonowcami' i 'Canonowcami'). To raczej kwestia przywiązania. Większość moich fotografów, używała właśnie ich. Sytuacja nie jest jednak tak różowa, jak mogłoby się wydawać części z Was (chociaż i tu nie jestem do końca precyzyjna, bo różu właściwie nam nie brakuje). Jak powszechnie wiadomo, żadna miłość nie jest idealna (przepraszam jeśli właśnie pozbawiłam kogoś złudzeń). Moja z C. również taka nie jest. W tym miejscu muszę się trochę wyżalić. Mój chłopak lubi czasem ode mnie odpocząć i zamknąć się w swoim własnym świecie. Poniekąd go rozumiem, więc staram się nawet pomóc, co wieczór oddając się poszukiwaniom estetycznej torebki, kuferka- czegoś co nie będzie przypominało obrzydliwego pokrowca fotograficznego, bo to groziłoby separacją, a nawet rozwodem. Polowanie trwa już całe dwa miesiące, a jedyne co wpadło nam w oko, kosztowało tyle, co nowy obiektyw, którego również oboje pożądamy. I tak tkwimy w zawieszeniu, w czapce z pomponem. Nigdy nie sądziłam, że zakocham się w kimś, kto nosi się na różowo. A jednak...miłość potrafi być ślepa. Przynajmniej tak twierdzą wszyscy wokół.

[This is not a promotional post, but I do not deny, I would like to be that way!] Maybe I should switch a facebook status from 'free' to 'in a relationship', or better to 'it's complicated'. Officially - single. Unofficially - Canon-faithful girlfriend. I react to them just as to the sight of small dogs: unbridled joy, sometimes even squeal. Want to pick me up? The easiest way: 'do it the Canon style'. Hold it in your hand, call yourself its name, tattoo the logo on your forehead. I'm not saying that Canon is better than Nikon and others. I do not know enough to even try to enter into polemics with the followers of different religions (read-> conflict between Nikon and Canon 'followers'). It is rather a question of commitment. Most of my photographers used them. The situation is not as rosy as it seems to some of you (although here I'm not precise enough, because we're not actually missing rouge). It is common knowledge that no love is perfect (sorry if someone is deprived of illusions). Mine with the C. is not either. At this point, I need to complain a little. My boyfriend likes to take sime time off sometimes and shuts up in his own world. To some extent I understand it, so I try even to help, every night giving myself to the search for aesthetic bag, trunk- something that does not resemble ugly camera cover, because it would threaten separation or even divorce. Hunting has been going on for two whole months, and the only thing that caught our attention cost as much as a new lens, which we both desire as well. And so we're on standstill, in a cap with a tassel. I never thought I'd fall in love with someone who wears pink. And yet ... love can be blind. P. K. 


Czapka/ cap- H&M
Koszula/ shirt- House
Spodnie/ jeans- House
Broszka/ brooch- Joliart
Kamizelka/ vest- Reserved