środa, 13 lutego 2013

BIGUS & SMARZ

Dzisiejszy poranek spędziłam w towarzystwie trzech mężczyzn (komu lepiej?): Radka i Roberta z salonu fryzjerskiego Bigus&Smarz, mieszczącego się we Wrzeszczu oraz Kamila, który stał za obiektywem. Chłopcy wyczarowali na mojej głowie małe dzieło sztuki i zarazili pozytywną energią (dobry humor o 8.45 to czyste szaleństwo!). Dziś zdjęcia z przygotowań, a już wkrótce post z pełną stylizacją. 


I spent today's morning in the company of three men (who has better?): Radek and Robert from the Bigus & Smarz saloon, located in Wrzeszcz and Kamil, who was behind the lens. The boys conjured up a small work of art on my head and infected me with a positive energy (good humor at 8:45 is pure madness!). Today, pictures of the preparations, and soon post with the full styling. P.K.