poniedziałek, 19 listopada 2012

NEW HAIRCUT


Czas na zmiany. Jak większość kobiet, zaczynam je od włosów. Po mojej ostatniej wizycie u fryzjera, otrzymałam od Was wiele pytań, dlatego tym razem, korzystając z zaproszenia salonu Prive, postanowiłam pokazać cały proces krok po kroku. Już od jakiegoś czasu próbowałam pozbyć się ombre i powrócić do naturalnego koloru. Zależało mi jednak, by pominąć farbowanie. Z pomocą przyszła Marta, proponując środek tonujący, który nie wnika w głąb  włosa, tym samym go nie niszcząc (kolor: średni blond beżowy).


Time for a change. Like most women, I start with the hair. After my last visit to the hairdresser, I received a lot of questions from you, so this time, following the invitation from the Prive salon, I decided to showyou the whole process step by step. For some time I've tried to get rid of ombre and return to my natural color. But I wanted to skip the dyeing. Marta came with a helping hand, offering toning agent, which does not penetrate deep into the hair, thus it does not destroy it (colour: medium beige blonde) 


Kolejny etap to  pokrycie końcówek tonerem (kolor: średni blond beżowy + złoto).
 
The next step is to cover the ends with a toner (colour: medium blonde beige + gold).


Moja ulubiona część: tworzenie kompozycji + kawa;).


My favourite part: creation of the composition + coffee;) 


Mały come back grzywki.

A little fringe comeback.


Jeszcze tylko podcięcie końcówek...

Just to undercut the ends...


... i modelowanie.

...and modelling.


Efekt końcowy i autorka mojej metamorfozy:
 
The final result and the author of my metamorphosis:


Za zdjęcia dziękuję Adamowi.