czwartek, 31 stycznia 2013

LIFESTYLE. MIX. JANUARY

Żeby tradycji stało się zadość, publikuję kolejny miks zdjęć zebranych z tego miesiąca, a wśród nich:

To make tradition take its course I publish another photo mix for this month, among them:

1. Wizyta u kolegi informatyka, testowanie nowego aparatu (Leica jest piękna, ale pozostanę wierną dziewczyną Canona).

1 A visit to a friend - a computer engineer, testing a new camera (Leica is beautiful, but I remain a faithful Canon girl).


2. Moja ulubiona kategoria: backstage sesji.

2 My favourite category: the backstage.


3. Domowe: słodycze z szóstego zdjęcia to wyprawka na jeden wieczór nauki z teorii literatury.

 3 Home: sweets from the sixth picture are a layette for one evening of learning the theory of literature.

fot. Katarzyna Lepianka, ja

wtorek, 29 stycznia 2013

KEEP CALM AND RÓB INTERNETY || "Travelin' with you..."


Sesja egzaminacyjna, jogging i podróże- trzy sytuacje, podczas których można zobaczyć mnie w nieco bardziej sportowej odsłonie. Mój wizerunek podczas nauki do egzaminów mogłabym określić za pomocą wyrażenia ' w opłakanym stanie', zdecydowanie nie nadającym się do jakiegokolwiek upubliczniania. Wtedy nawet przejście do sklepu spożywczego lub kiosku wiąże się z ryzykiem, że ktoś na mój widok ucieknie z krzykiem. Biegam głównie wieczorami, właściwie bardzo późnymi wieczorami, więc ta opcja też odpada. Pozostała tylko kwestia podróży. Jak na porządną blogerkę przystało, niezależnie od wielkości walizki, którą ze sobą zabieram, zawsze jest wypełniona/ przepełniona/ za mała i irytująco ciężka. Tylko kółka, a może aż one, ratują całą sytuację. I ta mina pasażerów mówiąca: 'Na pewno wyjeżdża na dłużej', a to przeważnie dwa, trzy dni. I jeszcze jedna: 'Przecież ona sama, by się do niej zmieściła"- obiecuję, nie omieszkam sprawdzić w przyszłości.

Exam session, jogging and travelling are the three situations when you can see me in a slightly more sporty style. My image while studying for exams could be described using the expression 'a mess', definitely not suitable for any publicity. Then even going to the grocery store comes with a risk that someone sees me and run away screaming. I run mostly in the evenings, actually - very late at night, so this option is also eliminated. Then we come to the travelling part. As befits a decent blogger, regardless of the size of a suitcase I'm taking with me, it is always filled / too small and annoyingly heavy. Only the wheels save the situation. And the passengers' face saying: 'She must be going for a long time', and this is usually two or three days. And another one: 'But she's alone, she would fit in it herself "- I promise, I'll check that in the future. P.K. 


Walizka/ suitcase- eTorba
Słuchawki/ headphones- Pull&Bear
T-shirt- Koszulkowo
Spodnie/ pants- Reserved
Buty/ shoes- Eastend
Rękawiczki/ gloves - sh
Kurtka/ jacket- sh
Czapka/ cap- H&M

Like me on Faceboo