poniedziałek, 30 stycznia 2012

KONKURS CASHMERE

Marka Cashmere, dla której prowadzę blog Cashmere Street Fashion zorganizowała konkurs na kaszmirową stylizację. Ja pod tym hasłem widzę coś w czym czujemy się dobrze i pewnie, może bardziej glamour. Lecz pamiętajcie, każda z Was może przyjąć inną interpretację tego zadania. Wystarczy przesłać zdjęcie na adres cashmere@dax.com.pl (do 13.02 włącznie). Nagrodami są kosmetyki tej firmy oraz biżuteria. Wygrywa aż 10 stylizacji!  Jeszcze jedno, by wziąć udział w konkursie, nie trzeba niczego 'lajkować' (wiem jak tego nie lubicie!). Wchodzę w skład jury, więc tym bardziej liczę na Wasze pomysły i zdjęcia.

Żeby dowiedzieć się więcej o całej akcji, zajrzyjcie tu: KONKURS "KASZMIROWA STYLIZACJA"


niedziela, 29 stycznia 2012

SPANISH

Intuicyjnie wyczuwam w tym zestawie coś z hiszpańskiego klimatu, może chodzi o makijaż albo ponczo? Sama nie wiem. Byłoby miło gdyby ktoś z Was miał podobne wrażenie. Nie czułabym się tak osamotniona w swojej tezie, której nie potrafię racjonalnie wyjaśnić. 

Jeszcze jedna mała informacja dla mieszkańców Trójmiasta i okolic. Zdjęcia zostały zrobione w Błękitnym Pudlu, (kawiarni/pubie) znajdującym się na sopockim Monciaku. Oprócz ciekawego wystroju, zwróciłam uwagę na świetne podejście pracowników i ich pozytywną energię. Nie wszędzie, gdzie robię zdjęcia, ludzie są tak przyjaźnie nastawieni, a jak każdy, lubię bywać w miejscach, w których panuje pozytywna atmosfera. Dlatego też polecam ten pub.

Photos by Szymon Brzóska

Bag- Bershka
Poncho- Mohito
Shirt- H&M
Flower- indian shop
Ring- diy


Intuitively, I sense something a little bit Spanish in this set, perhaps it's something to do with a makeup or poncho? I don't know. It would be nice if someone of you had a similar impression. Then I wouldn't feel so lonely in my statement, which I cannot rationally explain. Just an information bit for residents of the Tri-City and surrounding areas. The pictures were taken in the Błękitny Pudel, a (café / pub) located at the Sopot's pier. In addition to an interesting design, I noticed a great attitude and positive energy of the employees. Not everywhere, where I take pictures, people are so friendly, and like everyone else, I like to visit the places where there is a positive atmosphere. Therefore, I recommend this pub.

środa, 25 stycznia 2012

I LOVE GDANSK AT NIGHT

Photos by Szymon Brzóska

Leggins- Reserved
Shoes- Timberland, sh
Sweater- Bershka
Scarf- gift
Cap, white sweater, bag- sh

THE STYLE LINE INTERVIEW

Udzieliłam ostatnio krótkiego wywiadu dla The Style Line. Możecie przeczytać go TU. Jest napisany w j.angielskim i niektórzy z Was prosili o polskie tłumaczenie, dlatego umieszczam je w tym poście. 


Jak opisałabyś swój styl?
Zawsze pytana o swój styl, odpowiadam, że go nie mam. Czytelnicy mojego bloga wiedzą, że w każdym poście będę wyglądała inaczej.  Moje zestawy bywają eleganckie, rockowe, romantyczne, retro, nowoczesne, swobodne itd.  Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Dla mnie moda daje możliwość bycia każdego dnia kimś innym.

Co Cię inspiruje?
Inspiracje czerpię zewsząd: zdjęć, które znajduję w internecie, filmów, literatury, blogów street fashion, ulicy, pokazów mody, architektury, środowiska. Nigdy nie wzorowałam się na czymś wprost. Jest trochę tak, że jeśli obcuje się z kulturą i modą na co dzień, wpływa ona na postrzeganie rzeczywistości i pomysły same przychodzą do głowy.

O kim mogłabyś powiedzieć, że jest ikoną stylu?
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Z pewnością wielkim szacunkiem darzę Annę Dello Russo i Annę Wintour, które jeszcze do niedawna uważałam za ikony. Nie wiem jednak czy za sprawą ich stylu (rzecz jasna bardzo odmiennego) czy raczej wielkiego wpływu na ogólnie rozumiany świat mody. Swojej ikony chyba jeszcze szukam,  ale na pewno cenię sobie styl: Tavi Gevinson,  Julii Frakes, Miroslavy Dumy i naprawdę wielu, wielu blogerek, których strony codziennie odwiedzam.  Jestem też fanką eklektyzmu  bohaterki Carrie Bradshaw w filmie Sex and the City.

Jakie aspekty/dziedziny mody interesują Cię najbardziej
Aspektów jest bardzo wiele, ale najbliższe są mi 3 dziedziny, z którymi jestem aktualnie związana zawodowo: stylizacja, street fashion i dziennikarstwo mody. Mam nadzieję, że szczęście mi dopisze i zawsze będę mogła się spełniać w tym co robię.

Jakie są Twoje ulubione formy spędzania wolnego czasu zimą?
Mój plan dnia zimą nie różni się bardzo od tego w innych porach roku. Oznacza to, że mam bardzo mało czasu wolnego, a jeśli już się znajduję poświęcam go by realizować różne projekty związane z modą.  Co roku próbuję wykorzystać ten okres najlepiej jak potrafię. Staram się żyć aktywnie, także zimą, dlatego nie zapominam o wysiłku fizycznym. Moim ulubionym  sportem zimowym są łyżwy. Dają mi bardzo dużo radości. Mówi się, że w okresie zimowym więcej czasu spędzamy w domu. W moim przypadku to się nie sprawdza. Jedyna zmiana jaka u mnie następuje to fakt, że piję więcej gorącej czekolady;).

Co uważasz za nieodłączne (podstawowe) elementy zimowej garderoby?
Z pewnością wygodne, ciepłe buty z nieprzemakalnej skóry naturalnej. Co roku kupowałam kilka par kozaków i zawsze marzły mi w nich stopy. W tym sezonie postanowiłam zainwestować w swoje zdrowie i wybrałam takie, które będą nie tylko estetyczne, ale także praktyczne. Poza tym wełniany szalik, czapka i rękawiczki to podstawa.  Jeśli są kolorowe z łatwością ożywiają każdą stylizację i na pewno szarą pogodę, która często towarzyszy tej porze roku.

Jakie są Twoje noworoczne postanowienia?
Jeśli chodzi o te związane z modą to uporządkować  swoją garderobę, bo moje ubrania już dawno przestały się mieścić w szafie.  Jeśli zaś idzie o życie osobiste, może być odrobinę ostrożniejszą;). Tak naprawdę nie do końca wierzę w postanowienia noworoczne…

***
Jeszcze dziś kolejny post ze stylizacją, więc zapraszam!

poniedziałek, 23 stycznia 2012

WILD DIY SKIRT

Tę spódnicę znalazłam jakiś czas temu w sh. Kosztowała całe 2 zł. Długo szukałam maxi w cętki, ale szerokość tej, którą Wam pokazuję nie do końca mnie satysfakcjonowała i miałam wrażenie, że przez swój kształt trochę mnie skraca. W związku z tym postanowiłam przerobić ją w wolnej chwili. Losy potoczyły się tak jak zawsze, spódnica leżała w szafie zakopana pod stertą ubrań, a czasu na przeróbki jak zwykle brakowało. Pewnego wieczoru, kiedy już ją odnalazłam, postanowiłam podszyć dół dwiema nitkami z przodu tak, by była asymetryczna. Plusem tego szybkiego zabiegu (trwał jakieś 3 minuty) jest możliwość zmiany kształtu spódnicy, za każdym razem, gdy będę chciała ją ubrać.

Photos by Szymon Brzóska

Sweater, belt- sh
Jewellery- indian shop
Shoes-Asos
Jacket- Mohito
Skirt- sh, diy
Bag- New Yorker

This skirt I found some time ago in a second-hand. It cost a whole 2 zł. I was looking for a long maxi in spots, but the width of the one you see didn't fully satisfy me and I had the impression that it made me a little shorter because of its shape. Therefore, I decided to remake it during my free time. As it always is, the skirt laid in the wardrobe, buried under a pile of clothes, and there was no time for any alterations. One evening, when I found it ,at last, I decided to sew the down part with two threads at the front, to make it asymmetrical. The advantage of this rapid procedure (it lasted about 3 minutes) is the ability to change the shape of the skirt, each time when I want to wear it.