Jeśli uważnie śledzicie mój blog, wiecie, że raz na jakiś czas organizuję swapy (bezgotówkową wymianę ubrań, butów i dodatków). Trzy dni temu miał miejsce kolejna i jak dotąd najbardziej owocna wymiana. W związku z tym możecie spodziewać się wielu nowych stylizacji;). Spotkanie uważam za bardzo udane i już wiem, że nie ostatnie. Na zdjęciach zobaczycie dwie trójmiejskie blogerki: Sylwię oraz Wiolettę (moją dobrą duszyczkę). W naszym gronie znaleźli się też panowie. Fakt ten zmusił mnie do refleksji. Dlaczego by nie zorganizować męskiego swapu? Myślę, że byłby to dość groteskowy widok.
My outfit:
Tunic, dress- sh
Earings- House
Ring- diy
If you carefully follow my blog, you know that from time to time I organize swaps (non-cash exchange of clothes, shoes and accessories). Three days ago,one took place and by far it has been the most fruitful exchange. Therefore, you can expect many new stylizations,). The meeting I found was very successful and I know it's not the last one. In the pictures you will see two Tri-city bloggers: Sylwia and Wioletta (my good little soul). In our group there were also gentlemen. This forced me to wonder. Why not organize a swap for men? I think it would be quite a grotesque view.